Korea Północna wystrzeliła dwa pociski nad Morze Japońskie. Kolejne testy Kim Dzong Una

Korea Północna wystrzeliła dwa pociski rakietowe, które spadły do Morza Japońskiego. To pierwszy test rakietowy od niespełna miesiąca. Zarówno Japonia, jak i Korea Południowa wyraziły swoje zaniepokojenie tą sytuacją.

Jak relacjonuje brytyjski "Express", wystrzelenie pocisków przez Koreę Północą odnotowała jako pierwsza japońska straż przybrzeżna. Ministerstwo Obrony Japonii poinformowało z kolei, że pociski nie weszły do japońskiej przestrzeni powietrznej ani do wyłącznej strefy ekonomicznej. Tokio potępiło testy prowadzone przez Koreę Północną, nazywając je „poważnym problemem dla całej społeczności międzynarodowej”.

Rośnie napięcie na Półwyspie Koreańskim. Kolejne testy rakietowe

Doniesienia o wystrzeleniu pocisków przez Koreę Północną potwierdziła Armia Korei Południowej, informując, że został on wystrzelony ze wschodniego wybrzeża. Urzędnicy amerykańscy na wyspie Guam na Pacyfiku poinformowali z kolei, że agencje federalne i wojskowe zaobserwowały wystrzelenie niezidentyfikowanych pocisków krótkiego zasięgu. Ostatni raz Korea Północna przeprowadziła podobne testy 31 października. Wówczas także wystrzelono dwa pociski, które spadły do Morza Japońskiego - pisze BBC

Trzy dni temu Korea Północna opublikowała zdjęcia z ćwiczeń artyleryjskich na wyspie w pobliżu granicy morskiej z Koreą Południową, na których Kim Dzong Un pozował m.in. z żeńską kompanią Koreańskiej Armii Ludowej. W ostatnich miesiącach Pjongjang przeprowadził kilka testów rakietowych. Armia Korei Południowej wielokrotnie wzywała Północ, by ta powstrzymała się od prób, które "nie pomagają" w redukcji napięć na Półwyspie Koreańskim.

Denuklearyzacja Korei Północnej. Wciąż nie ma porozumienia

Przypomnijmy także, że wciąż trwa impas w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego. Po ostatnich negocjacjach z prezydentem USA Donaldem Trumpem Kim Dzong Un dał Stanom Zjednoczonym czas do końca roku na zmianę ich stanowiska w rokowaniach. W połowie listopada Pjongjang oświadczył, że kolejny szczyt ze Stanami Zjednoczonymi byłby "bezużyteczny", chyba że Waszyngton zaoferowałby ustępstwa w negocjacjach nuklearnych.

Więcej o: