"Love story" ma być przyczyną zamknięcia klasztoru, który został ponownie otwarty zaledwie cztery lata temu. Klasztor ojców kapucynów w Sansepolcro we Włoszech prowadzony był od 2015 roku przez benedyktyńskie zakonnice.
Włochy. Toskański klasztor zamknięty, przez historię miłosną matki przełożonej zakonu
Jak podaje "La Repubblica" klasztor wybudowany w XVII wieku na jednym z toskańskich wzgórz został definitywnie zamknięty po tym, jak matka przełożona zdecydowała się zrezygnować ze stanowiska i opuścić zakon. Przyczyną nagłego odejścia 40-letniej zakonnicy Marii Teresy Saccente miało być to, że zakochała się w miejscowym mężczyźnie. Romans nie trwał zbyt długo, jednak był wystarczającym powodem by sama (lub zmuszona przez przełożonych) opuściła klasztor.
Po jej odejściu na miejscu zostały już tylko trzy zakonnice: 80-laka oraz dwie nowicjuszki, które nie były w stanie nadążyć z pracami w sadzie, zbiorami oliwek czy prowadzeniem noclegowni dla pielgrzymów. Z tego powodu biskup Arezzo zdecydował zamknąć cały klasztor.
Siostra Maria powróci do stanu świeckiego. Była doceniana za to, że przekształciła klasztor w centrum jednoczące lokalną społeczność. Mieszkańcy toskańskiego regionu wskazują jej inicjatywę stworzenia 19 miejsc noclegowych dla pielgrzymów oraz zagospodarowanie klasztoru. W historycznym budynku organizowano także chrzty, wesela i inne uroczystości religijne.
W ostatnim czasie zamknięto także inny włoski klasztor znajdujący się w Anghiari. Powodem była tym razem nie historia miłosna, ale brak zakonnic. Sytuacja ta odzwierciedla ogólny spadek liczby powołań. W 1997 roku w Europie było prawie 400 000 sióstr zakonnych. Według Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów każdego roku liczba ta spada o osiem tysięcy.
