W Rosji zimniej niż na Antarktydzie: temperatura spadła do -52 stopni. A to dopiero początek zimy

Zimowa aura coraz bardziej dominuje w Rosji, gdzie niemal wszędzie pojawiają się duże opady śniegu. W niektórych miejscach zaspy sięgają kilku metrów wysokości, utrudniając poruszanie się. Jest to jednak dopiero początek mroźnej zimy w Rosji.
Zobacz wideo

Skrajne temperatury w zimie nie są w Rosji niczym nowym. Duża powierzchnia kraju sprawia, że różnica temperatury między najchłodniejszym i najcieplejszym regionem wynosiła w ostatnim czasie prawie 70 stopni. Na północy Syberii termometry pokazały niedawno -50 stopni. W tym samym czasie u wybrzeży Morza Czarnego odnotowano 18 stopni ciepła.

W Rosji zimniej niż na Antarktydzie, a to dopiero początek: temperatury mogą spaść do nawet -60 stopni

Skrajne temperatury prognozowane są w najbliższym czasie między innymi w Jakucji, uznawanej za najzimniejszy region rosyjskiej Syberii. Ostatnio termometry pokazały tam -52 stopnie Celsjusza i to w najcieplejszym momencie dnia. W zamieszkiwanym przez 270 tysięcy ludzi Jakucku odnotowano z kolei temperaturę na poziomie - 40 stopni. Oznacza to, że w Rosji jest obecnie zimniej niż na Antarktydzie, gdzie zaczęło się polarne lato: w tym regionie temperatury spadają do - 47 stopni.

Jak podaje serwis twojapogoda.pl już 95 procent terytorium Federacji Rosyjskiej znajduje się pod śniegiem. Najwięcej białego puchu leży we wschodniej i środkowej części Syberii. Pokrywa śnieżna ma tam grubość dochodzącą do ponad pół metra. Zaspy z kolei sięgają już kilku metrów wysokości. Gorszy od śniegu jest jednak mróz, który najbardziej daje się we znaki mieszkańcom. Dogrzewanie się piecykami sprawia, że nad syberyjskimi miastami unosi się gęsty smog.

Szczyt zimy i największych mrozów prognozowany jest dla Rosji na styczeń. Wtedy temperatura na Syberii może spaść do nawet - 60 stopni.

Więcej o: