Strażacy we Włoszech mają ręce pełne roboty. Odcinek autostrady A6 z Turynu do Savony zawalił się po ulewnych deszczach:
Do przerwania drogi doszło w okolicy Savony. Nie ma doniesień o ofiarach. Niestety w innym miejscu, na północy Włoch, zginęła kobieta, której samochód został porwany przez wezbraną rzekę.
>>> Włochy z ulewnymi deszczami zmagają się już od około dwóch tygodni. Cierpi m.in. Wenecja:
Powodzie dotknęły francuską riwierę. W sobotę lotnisko w Nicei było chwilowo zamknięte, rzeki płynące z Alp do nadmorskich kurortów wystąpiły z brzegów, woda podtapiała samochody, a w kurortach rozległy się syreny alarmowe.
Nie żyją dwie osoby - jedna zginęła po zatonięciu łodzi ratunkowej w Muy, ciało drugiej znaleziono w aucie w Cabasse. Poszukiwane są jeszcze cztery kolejne osoby - podano w niedzielę.
Służby meteorologiczne Meteo France przekazały, że w 24 godziny spadło tyle deszczu, co średnio w dwa miesiące.