Gdy w 2010 roku miejsce miała erupcja wulkanu Eyjafjallajokull z powodu pyłu i domu odwołano aż 95 tysięcy lotów nad Europą. Teraz w wyniku wzmożonej aktywności wulkanu Askja podobny scenariusz jest możliwy - podaje Radio ZET.
Od 6 listopada islandzcy sejsmolodzy odnotowali ponad 700 wstrząsów, z których najsilniejszy miał siłę 3,4 stopnia w skali Richtera. W poniedziałek i wtorek miejsce miały wstrząsy, których epicentrum znajdowało się w okolicach wulkanu Askja. Naukowcy są niemal pewni, że trzęsienia ziemi są zapowiedzią zbliżającej się erupcji.
Gdyby do tego doszło znacząca część kontynentu europejskiego przysłonięta zostałaby przez popiół i dym. Erupcja mogłaby być również niebezpieczna dla mieszkańców Islandii.
Dlaczego wybuch wulkanu jest niebezpieczny? Zobacz wideo: