Do ataku doszło w poniedziałek 11 listopada około godziny 15:30 czasu lokalnego. Napastnik przedostał się przez płot otaczający jedno z przedszkoli w mieście Kaiyuan w prowincji Junnan, po czym wszedł do budynku i rozpylił sodę kaustyczną w jednej z sal - relacjonuje CNN, powołując się na chińską agencję Xinhua.
W wyniku ataku chemicznego rannych zostało 51 dzieci i trzech nauczycieli. Wszyscy zostali przetransportowani do szpitala, stan trzech osób jest poważny. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, ale po około 30 minutach został zatrzymany. Lokalne władze podały, że 23-letnim mężczyzną kierowała "chęć zemsty na społeczeństwie".
"Ponieważ jego rodzice rozwiedli się, gdy był dzieckiem, brak rodzinnego ciepła spowodował problemy psychiczne" - napisano w komunikacie, który cytuje Channel News Asia. Podejrzany miał być także niezadowolony ze swojego życia i pracy, co "stworzyło pesymistyczną mentalność i myśli o odwecie na społeczeństwie".
>>> Chiny prężą muskuły z okazji 70-lecia komunistycznej władzy
Z doniesień medialnych wynika, że ataki na przedszkola i szkoły nie należą w Chinach do rzadkości, a napastnicy z reguły atakują dzieci nożem. Przykładem mogą być dwa ataki z 2018 roku. W październiku kobieta dzierżąca nóż kuchenny zraniła 14 dzieci w przedszkolu w centrum miasta Chongqing, z kolei w kwietniu zabitych zostało dziewięciu uczniów gimnazjum w prowincji Shaanxi. 28-letni mężczyzna, który dopuścił się tego czynu, został skazany na śmierć.