Santos Samuel Fonseca i Jonathan Salazar dzielili celę w więzieniu w mieście Salinas, na południe od San Francisco. Obaj zostali aresztowani w zeszłym roku i oskarżeni o niezwiązane ze sobą zabójstwa. W czasie wspólnej odsiadki obmyślili plan, jak uciec z celi, który udało im się zrealizować.
USA: Z więzienia w Kalifornii uciekło dwóch mężczyzn. Służby wyznaczyły nagrodę
Fonseca i Salazar zrobili dziurę w suficie toalety, której nie zauważył żaden strażnik. Następnie przecisnęli się przez nią (miała zaledwie 55 cm) i dostali się do części budynku, w której znajdują się rury i przewody. Tamtędy przedostali się na tył więzienia, gdzie znajdował się właz, który udało im się otworzyć. Gdy przez niego przeszli, byli już na wolności, bo ta część więzienia nie była zabezpieczona ogrodzeniem z drutem kolczastym - pisze BBC.
>>> Ocasio-Cortez "grilluje" prezesa Facebooka w Kongresie
Teraz Biuro Szeryfa Okręgu Monterey poszukuje teraz zbiegłych mężczyzn. Funkcjonariusze podejrzewają, że Fonseca i Salazar mogą być uzbrojeni i niebezpieczni. Aby znaleźć więźniów, utworzono specjalną infolinię, prosząc o kontakt wszystkie osoby, które wiedzą coś na temat miejsca pobytu uciekinierów. Za udzielenie informacji, które pozwolą na ujęcie zbiegłych mężczyzn, wyznaczona została nagroda w wysokości 5 tysięcy dolarów.
Santos Samuel Fonseca został oskarżony o zabicie dwóch osób w wieku 27 i 37 lat w czerwcu 2019 roku. Jonathan Salazar miał postrzelić śmiertelnie 20-letniego mężczyznę w październiku 2017 roku.
