Donald Trump zaprosił do Białego Domu owczarka belgijskiego, który był kluczowym uczestnikiem akcji w Syrii, która zakończyła się śmiercią przywódcy tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Baghdadiego. Zwierzę zagoniło lidera terrorystów w ślepą uliczkę, gdzie mężczyzna zdetonował materiały wybuchowe, zabijając siebie i troje swoich dzieci. Pies cały czas przebywa na Bliskim Wschodzie, jak poinformował Trump, Biały Dom odwiedzi w przyszłym tygodniu.
>>>Nie żyje Abu Bakr al-Baghdadi. Tak wyglądały ostatnie chwile przywódcy tzw. Państwa Islamskiego:
Prezydent USA najwidoczniej nie chciał tyle czekać i udostępnił na Twitterze fotomontaż, na którym Trump "zakłada" psu medal. "Amerykański bohater" - dopisał nad zdjęciem. Oryginalna fotografia jest autorstwa reportera Associated Press i powstała w 2017 r. Przedstawia Jamesa McCloughana, weterana wojny w Wietnamie, który jako medyk podczas jednej z bitew uratował 10 ludzi. Dwa lata temu za zasługi prezydent USA przyznał McCloughanowi Medal Honoru, najwyższe odznaczenie wojskowe w USA.
Fotomontaż, jak informują amerykańskie media, stworzył prawdopodobnie portal Daily Wire. Potwierdził to Donald Trump w kolejnym wpisie. "Dziękuję Daily Wire. Słodka przeróbka, ale 'żywa' wersja Conana przybędzie do Białego Domu z Bliskiego Wschodu w przyszłym tygodniu" - napisał.
Dziennikarz "New York Timesa" pokazał weteranowi przerobione zdjęcie. Jak relacjonuje, McCloughan nie był oburzany czy obrażony, a jedynie śmiał się, gdy porównał oba zdjęcia. Według niego opublikowanie przez Trumpa fotomontażu oznacza, że prezydent dostrzegł bohaterstwo psa. Weteran przyznał też, że sam w Wietnamie pracował z psami, które pomagały wykrywać wrogów. - Są bardzo odważne - powiedział "NYT".