Badania 20 lodowców prowadzone przez Szwajcarską Akademię Nauk wykazały, że topnieją one w tempie niespotykanym przez sto ostatnich lat. Tylko przez ostatnich pięć lat straciły 10 proc. objętości.
Proces ten był rekordowo intensywny w czasie tegorocznych upałów. Topnienie lodowców przyspieszyło wbrew oczekiwaniom naukowców, zdaniem których wyjątkowo śnieżna zima miała je opóźnić. W kwietniu i maju grubość pokrywy śnieżnej na lodowcach była o 20-40 procent wyższa od średniej, a w niektórych miejscach osiągnęła sześć metrów. Jednak w czasie upałów na przełomie czerwca i lipca stopniało tyle śniegu i lodu, że wytopiona woda mogłaby pokryć roczne zapotrzebowanie mieszkańców Szwajcarii. Topnienie lodowców trwało do początku września i wg naukowców tylko przez ostatni rok szwajcarskie lodowce skurczyły się o dwa procent.
Jeden z badaczy, dr Matthias Huss, udostępnił zdjęcia, które ilustrują skalę utraty lodu. Jest ona mierzona przy pomocy specjalnych tyczek. Glacjolog pokazał fotografię z 8-metrową tyczką na lodowcu Findelgletscher - tyle lodu stopniało tam tylko tego lata.
Naukowcy zwracają uwagę, że poziom topnienia lodowców różni się znacząco w zależności od regionu. Utrata masy jest szczególnie wysoka we wschodniej części kraju i po północnej stronie Alp. Z kolei niektóre lodowce na południu straciły stosunkowo mało lodu.
Nieprzerwanie trwa utrata niewielkich lodowców. Od 1900 roku zniknęło już około 500 takich - często nienazwanych - formacji.