Niezależny rosyjski portal "Nowaja Gazieta" opublikował zrzuty ekranu z wpisami internetowymi żołnierzy Specnazu, którzy na co dzień stacjonują w Czeczenii. Zdjęcia opatrzone są danymi z geolokalizacjami oraz z komentarzami funkcjonariuszy. Z ich treści wynika, że oddział pojawił się w norweskiej części Arktyki już w 2016 roku.
"Nowaja Gazieta" identyfikuje żołnierzy jako członków elitarnej jednostki czeczeńskiej Gwardii Narodowej, bezpośrednio związanej z przywódcą kaukaskiej republiki, Ramzanem Kadyrowem. Jak donosi portal, jednostka sił specjalnych, która pojawiła się w Norwegii, miała nazywać się "Latające oddziały Kadyrowa".
Część komandosów może być związana z prywatną agencją wojskową, która operowała w Donbasie, Syrii i w państwach afrykańskich.
Dziennik zauważa również, że Spitsbergen, na którym znaleźli się Rosjanie, jest strefą zdemilitaryzowaną i obecność uzbrojonego oddziału na tym terenie narusza międzynarodowe konwencje.
Norweski lokalny portal aldrimer.no, powołując się na anonimowe źródło w norweskim wywiadzie, poinformował, że na wyspach Archipelagu Spitsbergen oraz w kontynentalnej części Norwegii pojawiły się oddziały specjalne rosyjskiego Specnazu.
Z informacji anonimowego źródła wynika, że jednostki wojskowe zaobserwowano przez wywiad Stanów Zjednoczonych. Rosjanie mieli przybyć na wyspy na łodziach rybackich. Wojskowi przebrani za cywilów przeprowadzali akcję rozpoznawczą. Żołnierze mieli badać też obiekty infrastruktury.
>>Media donosiły również o działaniach Rosji na granicy z Gruzją. 14 sierpnia mieszkańców przygranicznego miasteczka obudzili rosyjscy żołnierze stawiający płot na środku wioski:
Rosjanie stanowczo zaprzeczyli tym informacjom. Na profilu rosyjskiej ambasady w Norwegii zamieszczono informację:
Informacje na temat rzekomych działań rosyjskich sił specjalnych na Svalbardzie są fałszywe. Nie możemy scharakteryzować tego inaczej niż rażącą prowokację