Do pożaru na oddziale położniczym w jednym z algierskich szpitali doszło przed godziną 4 rano. Na miejscu zdarzenia pracowały dziesiątki karetek i wozów strażackich. Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, służbom udało się uratować jedenaścioro dzieci i ewakuować sto siedem kobiet i dwudziestu ośmiu pracowników placówki.
W pożarze szpitala na wschodzie Algierii zginęło osiem noworodków. Jak informuje CNN, powołując się na algierską telewizję Ennahar, Dyrekcja Ochrony Ludności podała, że dzieci zmarły z powodu poparzeń i wdychania trującego dymu. Amerykańska telewizja podaje także, że minister zdrowia Algierii Mohamed Miraoui zażądał "pilnego dochodzenia" w celu zidentyfikowania przyczyny pożaru. Wstępne ustalenia wskazują, że oddział położniczy zajął się ogniem z powodu iskry, która wydobyła się ze źle utrzymanego urządzenia elektrycznego - podaje "Independent".