Jak podaje portal publimetro.pe, ks. Kazimierz Wojno zginął w sobotę po odprawieniu mszy 18.30 w parafii Nossa Senhora da Saúde na południu Brasilii. Według policji do parafii wkroczyła grupa sześciu mężczyzn, ks. Kazimierz oraz dozorca zostali skrępowani. Następnie sprawcy zaczęli plądrować przybytek.
Świeckiemu pracownikowi udało się uciec z siedziby parafii i zaalarmować policję. Gdy służby przyjechały na miejsce, ks. Wojno już nie żył. Duchowny miał związane drutem ręce i nogi, pętla okalała też jego szyję. Jak podają brazylijskie media, ksiądz już wcześniej zwracał policji uwagę, że nie czuje się bezpieczny. Do kradzieży w parafii doszło nie pierwszy raz. Raz złodzieje ukradli głośniki, innym razem tabernakulum.
Wiadomość o śmierci duchownego zamieściła na Facebooku Archidiecezja Brasília. "Z żalem ogłaszamy, że nie żyje ojciec Kazimierza Wojno (znany jako Casemiro)" - napisano i wezwano, by modlić się za duszę kapłana.