Ciało noworodka odkryły w poniedziałek dwie niemieckie turystki, które spacerowały z psem po polach między miejscowościami Lana i Cermes. Jedna z nich zauważyła, że coś leży pod krzakiem, oddalonym od ścieżki o mniej więcej metr. Szybko okazało się, że jest to ciało noworodka. Jak podaje portal lavocedibolzano.it, głowa dziecka była owinięta tkaniną, którą kilkakrotnie zawiązano wokół jego szyi.
Prokuratura w Bolzano rozpoczęła śledztwo. Na ciele noworodka znaleziono ślady przemocy. Nie wykluczono także, że dziecko zostało uduszone. Prawdopodobnie zmarło kilka godzin po urodzeniu.
Jak informuje "Polsat News", włoska policja ustaliła, że matką nieżyjącego noworodka jest Polka, która pracowała we Włoszech przy zbiorze jabłek. Kobieta została zatrzymana, a następnie przewieziona do szpitala w Morano. Ma zostać przesłuchana w środę. Na ten sam dzień zaplanowano sekcję zwłok dziecka.