O wypadku poinformował m.in. Aftonbladet. W poniedziałek około godziny 10 rano służby otrzymały zawiadomienie o tym, że polski prom Stena Line miał zderzyć się z norweskim statkiem w porcie Verko w Karlskonie w Szwecji. Na miejsce zdarzenia od razu wysłane zostały służby ratunkowe.
W wyniku wypadku żadna z osób nie została ranna. Załogi promów Stena Line oraz statku nie zgłosiły żadnych obrażeń wśród pasażerów lub załogi. Nie ma również informacji na temat wycieku paliwa z obydwu jednostek.
Według informacji szwedzkich mediów, które powołują się na państwową Straż Pożarną, kolizja nie była zbyt duża - statek oraz polski prom miały się zetknąć, jednak nie doprowadziło to do uszkodzenia jednostek. Z kolei jak podaje RMF FM armator zapewnia, że prom nie uderzył ani w nabrzeże, ani w inny statek.
Rzecznik prasowy Stena Line Kart Martensson w rozmowie z Sveriges Radio przyznał, że prom Stena Spirit miał problemy z silnikiem pomocniczym. W porcie dodatkowo wiał bardzo silny wiatr, który utrudnił kierowanie jednostką. Prom zostanie przebadany przez techników, jednak przedstawiciele firmy są przekonani, że wykona on zgodnie z planem kolejne zaplanowane kursy. Według szwedzkiego radia w jednostkach znajdowało się 740 pasażerów i 103 członków załogi.