Policja z Rotterdamu poinformowała na Twitterze, że w Dordrechcie doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęły trzy osoby, a jedna została poważnie ranna.
Policjanci twierdzą, że zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego i należy je zakwalifikować jako "konflikt rodzinny". Gazeta "De Telegraaf" podała, że sprawcą strzelaniny był policjant, który zabił dwóch członków swojej rodziny, a następnie popełnił samobójstwo.
Do strzelaniny doszło w domu w dzielnicy willowej. Na miejscu pojawiły się wozy policyjne i karetki pogotowia.
Burmistrz Dordrechtu napisał na Twitterze, że jest wzburzony "tym brutalnym incydentem" i przekazał wyrazy współczucia bliskim ofiar.