Kilka dni temu czescy strażnicy Karkonoskiego Parku Narodowego natknęli się na nietypową konstrukcję z kamieni, którą ktoś stworzył na szczycie Śnieżki w godzinach nocnych. Sprawca przekroczył w tym celu łańcuchy, odgradzające część terenu.
Pracownicy czeskiego Karkonoskiego Parku Narodowego podkreślili we wpisie na Facebooku, że "kreatywność" twórcy nietypowej konstrukcji z kamieni zagraża rzadkiej karkonoskiej tundrze. W miejscu, w którym ktoś ją stworzył, żyją rzadkie rośliny, owady i ptaki. Niektóre z nich są krytycznie zagrożone wyginięciem. W miejscu tym występują także gleby rozwarstwiane mrozem (co jest procesem geomorfologicznym trwającym tysiące lat).
Jak poinformował w piątek wieczorem Karkonoski Park Narodowy, "sprawa kręgów na Śnieżce" została wyjaśniona.
Do siedziby KRNAP [czeski Karkonoski Park Narodowy - red.] przyszedł sprawca, który zniszczył naturalną nawierzchnię na szczycie układając ją w spiralę i malując. Przyszedł sam, wyraził żal, przyznał się do winy i przyjął grzywnę w wysokości 5 tys. koron czeskich - około 850 złotych. Grzywna mogłaby pewnie być wyższa, ale postawa twórcy przeważyła
- informują pracownicy parku. Apelują jednocześnie o to, by nie schodzić z miejsc dostępnych dla turystów, bo łańcuchy i bariery mają przede wszystkim chronić tamtejszą przyrodę.