Sprawa ma związek z sytuacją, do której doszło w weekend. Jeden ze zwolenników brazylijskiego prezydenta Jaira Bolsonaro umieścił na jego oficjalnym fanpage'u mema z dwoma zdjęciami. Na jednej z fotografii znajdował się 67-letni Bolsonaro z młodszą o 30 lat żoną Michelle, a na drugiej - 42-letni Emmanuel Macron ze starszą o 24 lata małżonką Brigitte.
Mem opatrzony był komentarzem sugerującym, że Macron zazdrości prezydentowi Brazylii. Brazylijski przywódca nie tylko nie skrytykował mema, ale w żartobliwym tonie skomentował "Nie zawstydzaj gościa".
Komentarz Bolsonaro szybko rozniósł się po brazylijskich i francuskich mediach. O sprawę został zapytany Macron podczas konferencji prasowej w trakcie szczytu G7 w Biarritz we Francji.
- Jestem przekonany, że Brazylijki prawdopodobnie są zawstydzone, czytając takie słowa pochodzące od ich prezydenta. Wierzę, że Brazylijczycy, którzy są wspaniałymi ludzi, wstydzą się trochę tego rodzaju zachowań - skomentował Macron. Dodał, że "ma nadzieję, że Brazylijczycy wkrótce będą mieli prezydenta, który zachowuje się jak prezydent".
Państwa grupy G7 zdecydowały się przeznaczyć co najmniej 20 milionów euro na pomoc dla Amazonii. Większa część tej kwoty miałaby zostać przekazana na wysłanie samolotów, mających gasić pożary lasów. Decyzję o pomocy Amazonii państwa grupy G7 uzgodniły na trwającym od soboty i kończącym się poniedziałku szczycie.
Do propozycji prezydent Jair Bolsonaro odniósł się na Twitterze. "Nie możemy zaakceptować faktu, że prezydent Macron dokonuje nierozsądnych i nieuzasadnionych ataków na Amazonię, ani tego, że ukrywa zamiary za "sojuszem" krajów G-7 w celu "wybawienia" Amazonii, tak jakbyśmy byli kolonią lub ziemią niczyją" - napisał prezydent Brazylii.
Jair Bolsonaro dodał, że rozmawiał z prezydentem Kolumbii Iván Duque "o potrzebie wspólnego planu większości krajów tworzących Amazonię, aby ochronić naszą suwerenność i bogactwo naturalne". Podkreślił znaczenie szacunku dla suwerenności państw.
Jak mówił w Biarritz gospodarz spotkania państw G7, prezydent Francji Emmanuel Macron, grupa uzgodniła także wsparcie wojskowe w ramach pomocy dla Amazonii. Dodał, że Francja miała tam wysłać wojska w najbliższych godzinach. Członkowie grupy G7 zgodzili się również uruchomić prace nad średnioterminowym planem działań dla Amazonii.
Poprzez Gujanę Francuską, zależne terytorium zamorskie, graniczące z Brazylią, Francja należy do państw regionu Amazonii.
Od kilku tygodni ogień pustoszy gigantyczne obszary w kilku brazylijskich prowincjach jak również lasy w sąsiednich Paragwaju i Boliwii. Według brazylijskich ekspertów, liczba pożarów lasów Amazonii wzrosła w tym roku o 84 procent, a w tym tygodniu doszło już do 10 tysięcy pożarów.