W sobotę, w Atlancie, w czasie kończącego sezon turnieju z serii PGA, nad pole golfowe nadeszła burza. Sześcioro kibiców - pięciu mężczyzn i młoda kobieta - schroniło się przed nią pod drzewem, w które później uderzył piorun.
Odłamki drewna raniły wszystkie te osoby, pięć z nich trzeba było przewieźć do szpitala. Organizatorzy turnieju przekazali, że życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo. Piorun uderzył też w innym miejscu na terenie, na którym odbywał się turniej. Zawody trzeba było wstrzymać, miały zostać wznowione w niedzielę o 14:00 polskiego czasu.
- To był tylko błysk widziany kątem oka. Padało i wszyscy siedzieli skuleni w pobliżu drzewa - mówił agencji Associated Press jeden ze świadków zdarzenia. Opisywał, że nastąpiło uderzenie tak silne, że można było poczuć wiatr od niego.
Zawody trzeba było wstrzymać, miały zostać wznowione w niedzielę o 14:00 polskiego czasu.