Samolot z 233 osobami na pokładzie musiał lądować chwilę po starcie z podmoskiewskiego lotniska. Załoga stwierdziła bowiem problemy z dwoma silnikami po tym jak maszyna uderzyła w stado ptaków.
Na pokładzie było 226 pasażerów i 7 członków załogi. Po awaryjnym lądowaniu 55 osób wymagało interwencji medycznej. Hospitalizowano 29 osób, w tym dziesięcioro dzieci - początkowo mówiono o 23 osobach poszkodowanych.
Agencja Tass, która opublikowała najnowszy komunikat ws. wypadku, napisała wprost o "cudzie na polu kukurydzy".
Na Twitterze pojawiło się nagranie wykonane przez jednego z pasażerów z wnętrza samolotu. z momentu, w którym piloci posadzili maszynę na polu kukurydzy.
Do lądowania doszło około kilometra od pasa startowego podmoskiewskiego portu lotniczego Żukowskij.
W pierwszych relacjach nie informowano o lądowaniu w szczerym polu, a jedynie o tym, że maszyna zjechała z pasa. Samolot Airbus A321 należący do Ural Airlines leciał z Moskwy do Symferopola na anektowanym przez Rosję Krymie.
Na skutek awaryjnego lądowania maszyna została poważnie uszkodzona i nie będzie mogła wykonywać lotów w najbliższej przyszłości - napisano w oświadczeniu przewoźnika.