Korea Północna we wtorek ponownie testowała rakiety krótkiego zasięgu - podało dowództwo południowokoreańskiej armii. To czwarte próby rakietowe komunistycznej Korei w ciągu ostatnich dwóch tygodni.
Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej poinformowało, że rakiety wystrzelono z poligonu w południowo-zachodniej części Korei Północnej. Pociski osiągnęły maksymalną wysokość 37 kilometrów i po pokonaniu około 450 kilometrów zakończyły lot w Morzu Wschodnim.
Wywiady wojskowe Korei Południowej i USA uważają, że testowano typ rakiet użytych już podczas prób pod koniec lipca. W Seulu ponownie zebrali się na specjalnym posiedzeniu członkowie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Kim Dzong Un: Korea Północna wysłała adekwatne ostrzeżenie
Tymczasem w poniedziałek na Półwyspie Koreańskim rozpoczęły się wspólne manewry wojskowe Korei Południowej i USA. Przeciwko ich przeprowadzeniu protestowała Korea Północna. Władze w Pjongjangu ostrzegły wcześniej, że realizacja manewrów będzie oznaczała zerwanie porozumień dyplomatycznych z Waszyngtonem. W ubiegłym roku Stany Zjednoczone zobowiązały się do zawieszenia dużych manewrów wojskowych na Półwyspie Koreańskim.
Kim Dzong Un, cytowany przez północnokoreańską agencję KCNA, stwierdził, że "manewry były okazją do wysłania ostrzeżenia adekwatnego do prowadzonych ćwiczeń wojskowych".