Sztorm Barry zbliża się do wybrzeża USA. Meteorolodzy klasyfikują go obecnie jako burzę tropikalną, jednak nie wykluczają, że przerodzi się w huragan. Długotrwałe i intensywne deszcze mogą spowodować powodzie.
Władze wielu miast w stanie Luizjana podjęły decyzję o ewakuacji części mieszkańców. Osoby, które postanowiły, że w czasie burzy pozostaną w domu, zbierają zapasy żywności i wody. Synoptycy prognozują, że nad Luizjanę będzie silnie wiało - nawet do 85 km/h i przewidują obfite opady.
Od środy w Nowym Orleanie i innych miastach zamykane są tzw. bramy przeciwpowodziowe. Do piątku zamknięte zostanie ponad 200 takich bram.
- Rozpoczynamy zamykanie bram po wschodniej stronie miasta i kierujemy się w górę rzeki - powiedział w środę Antwan Harris, urzędnik ds. informacji publicznej Urzędu Ochrony przed Powodziami w Luizjanie. - Zajmie to dwa dni, ale zrobimy to zanim dojdzie do najgorszego, co nadchodzi - zapewnił.
Zamknięcia bram spowodują wyłączenie ruchu kolejowego i drogowego przez ogrodzone obszary.