Buenaventura to jeden z głównych portów Kolumbii, który ze względu na swoje położenie u wybrzeży Pacyfiku jest istotnym punktem w międzynarodowym handlu narkotykami. Miasto zmaga się z problemem przemocy na ulicach, biedą i ogromną przestępczością. Jak podaje "The Guardian", Buenaventura w 2014 r. została uznana za najbardziej niebezpieczne miasto w Kolumbii. Organizacja Human Right Watch informuje z kolei, że miasto w wielu rejonach kontrolowane jest przez "potężne grupy przestępcze", których członkowie porywają i w okrutny sposób zabijają mieszkańców. Po tym, jak w mieście torturowano i zamordowano 10-letnią dziewczynkę, sprawy w swoje ręce postanowił wziąć biskup Rubén Darío Jaramillo Montoya.
W cytowanej przez "Guardiana" audycji radiowej duchowny stwierdził, że trzeba "wypędzić z Buenaventury diabła". - Chcemy okrążać miasto z powietrza i lać na nie wodę święconą, by zobaczyć, czy wypędzamy demony, które niszczą nasz port - miał powiedzieć biskup. Jak czytamy w internetowym wydaniu brytyjskiego dziennika, kolumbijscy wojskowi mieli zapowiedzieć, że dostarczą helikopter w celu oblania miasta wodą święconą, ale sam Montoya najwyraźniej chce inaczej rozwiązać ten problem.
Jak podaje Catholic News Agency biskup zaprzecza, by do święcenia miasta planował wykorzystać wojskowy helikopter. - Utworzymy linię pojazdów z wozem strażackim i statuą św. Bonawentury. Będziemy odwiedzać najtrudniejsze rejony, gdzie ludzie zostali zabici w ostatnim czasie - powiedział duchowny.
Jak podaje agencja, w wybranych miejscach "konwój" będzie się zatrzymywał, a biskup będzie odmawiał modlitwę. Następnie miejsce będzie święcone. - Tam, gdzie krew została przelana, teraz będziemy wlewać wodę święconą, jako znak zadośćuczynienia w miejscu, w którym ludzi spotkała przemoc - powiedział biskup Montoya.