Dyrektor biura prasowego Watykanu Alessandro Gisotti poinformował we wtorek o decyzji watykańskiego sądu, który nakazał otwarcie dwóch grobów na niewielkim zabytkowym cmentarzu Campo Santo Teutonico położonym obok Bazyliki św. Piotra. Jak podaje CNN, o przeprowadzenie tej czynności wnioskowała rodzina zaginionej 36-lat temu Emanueli Orlandi.
Decyzja sądu to kolejny etap w trwającym od lat śledztwie. Otwarcie grobów ma nastąpić w czwartek 11 lipca - informuje włoska agencja Ansa. Przedstawiciele rodziny zaginionej w 1983 roku nastolatki podejrzewają, że w jednym z nich mogą znajdować się jej szczątki. Ekshumacje zostaną przeprowadzone w obecności prawników reprezentujących rodzinę Orlandi, a także krewnych osób, które zgodnie z dotychczasowymi informacjami miały być pochowane w grobach. Wydobyte szczątki mają zostać poddane badaniom DNA.
Decyzja o otwarciu grobów ma związek z wewnętrznym śledztwem ws. zaginięcia Orlandi, które wszczęto w Watykanie w kwietniu tego roku po wnioskach pełnomocników rodziny zaginionej. Wcześniej przez wiele lat sprawa stała w miejscu. - Po 35 latach braku współpracy to znaczący przełom - komentował decyzję Watykanu cytowany przez agencję Ansa Pietro Orlandi, brat zaginionej.
Emanuela Orlandi zaginęła bez wieści latem 1983 roku w drodze na zajęcia do szkoły muzycznej. Miała wówczas 15 lat. Była córką urzędnika kurii rzymskiej i wraz z rodziną mieszkała na terenie Stolicy Apostolskiej. W ostatnich latach pojawiało się wiele teorii dotyczących jej zaginięcia. Początkowo wiązano je z działaniami tureckich aktywistów domagających się uwolnienia Mehmeta Ali Agcy, który dokonał zamachu na papieża Jana Pawła II. Z kolei w 2012 roku znany watykański egzorcysta ojciec Gabriele Amorth stwierdził, że Emanuela Orlandi została porwana przez Żandarmerię Watykańską do udziału w grupowych aktach seksualnych.
W listopadzie zeszłego roku w podziemiach nuncjatury apostolskiej w Rzymie znaleziono szczątki młodej kobiety o drobnej budowie, ale ostatecznie - wbrew wcześniejszym spekulacjom mediów - nie potwierdzono, by należały one do Orlandi.