Statek Sea Watch 3, pływający pod banderą Holandii, spędził 14 dni pływając tam i z powrotem wzdłuż wybrzeży najbardziej wysuniętej na południe wyspy Włoch - Lapmpedusy. Wpłynął on na włoskie wody terytorialne mimo zakazu wydanego przez Rzym. 31-letnia kapitan statku, Carola Rackete z Niemiec, powiedziała, że zdecydowała się na taki krok ze względu na stan jej pasażerów.
- Wiem, że to ryzykowne, ale migranci są wyczerpani. Doprowadzę ich do bezpieczeństwa - słowa Rackete cytuje BBC.
Szef niemieckiej organizacji charytatywnej Sea Watch, Johannes Bayer, powiedział, że kapitan Rackete nie miała innego wyjścia, jak udać się do Lampedusy po uratowaniu dziesiątek osób.
- Wchodzimy na wody Włoch, ponieważ nie ma innych możliwości zapewnienia bezpieczeństwa naszym gościom, których podstawowe prawa zostały naruszone wystarczająco długo - powiedział Bayer.
Wicepremier Włoch Matteo Salvini ostro zareagował na wieść o wpłynięciu statku Sea Watch 3 na włoskie wody terytorialne. "Imigracja nie może być zarządzana przez statki wyjęte spod prawa. (...) Europa? Nieobecna, jak zawsze" - napisał na Facebooku.
Włoski polityk ocenił, że wpłynięcie statku przewożącego migrantów na wody terytorialne Włoch to "prowokacja i akt wrogości". Powiedział również, że złożył protest dyplomatyczny w stosunku do Holandii, ponieważ statek jest tam zarejestrowany.
We wtorek w Strasburgu Europejski Trybunał Praw Człowieka odmówił interwencji, ale wezwał Włochy do "dalszego udzielania wszelkiej niezbędnej pomocy" migrantom - relacjonuje thelocal.it.
Włochy zamknęły swoje porty dla statków należących do organizacji pozarządowych zajmujących się ratowaniem migrantów, próbujących przedostać się przez morze z Afryki do Europy. Matteo Salvini wyraził opinię, że organizacje te są "wspólnikami przemytników".
W styczniu tego roku Sea Watch 3 po uratowaniu migrantów z Morza Śródziemnego spędził na morzu prawie dwa tygodnie, zanim ostatecznie pozwolono mu zacumować na Sycylii. Włochy przyznały statkowi pozwolenie na wpłynięcie do portu po tym, jak sześć krajów - Francja, Niemcy, Malta, Portugalia, Rumunia i Luksemburg - zgodziło się przyjąć migrantów.