Według informacji policji podanych przez niemiecki portal thelocal.de w wyniku wybuchu bomby żadna osoba nie została ranna. Pozostał jednak krater szeroki na 10 metrów i głęboki na 4 metry. Eksplozja wywołała również mikro-trzęsienie ziemi o sile 1,7 stopni w skali Richtera.
Około godziny 3:52 rano mieszkańców miejscowości Limburg obudził odgłos silnego wybuchu oraz lekkie wstrząsy. W poniedziałek rano służby zbadały krater pozostawiony przez bombę, w którym znaleziono niewielkie fragmenty pocisku. Najprawdopodobniej bomba miała chemiczny detonator, który uległ erozji i doprowadził do samoistnego wybuchu. Jak podaje BBC eksperci sądzą, że była to ważąca 250 kilogramów bomba lotnicza z czasów drugiej wojny światowej. W najbliższych dniach okolice sprawdzą także saperzy.
Mieszkańcy Limburga przyznają, że w ostatnich dniach wojny alianci bombardowali znajdującą się niedaleko stację kolejową. Na przestrzeni ostatnich lat w tych miejscach odkrywane już były inne niewybuchy. Od 1940 do 1945 roku na terenie Niemiec wojska alianckie zrzuciły około 1,4 miliona bomb - przyjmuje się, że tysięcy z nich nadal nie udało się zlokalizować.