„Dziś rano błąd w systemie przesyłowym na wybrzeżu spowodował przerwę w dostawie prądu w całym kraju, której przyczyny nie możemy jeszcze dokładnie określić” - napisał prezydent Argentyny Mauricio Macri w serii komentarzy na Twitterze. „To bezprecedensowy przypadek, który zostanie dokładnie zbadany” - dodał.
Wciąż nie ustalono z czego wynikał blackout. Prezydent powiedział, że trwa postępowanie wyjaśniające. Władze kraju nie wykluczają cyberataku. - Przyczyną mógł być też problem techniczny lub po prostu wysoka wilgotność - powiedział Carlos Garcia Pereira, szef Transener, największego argentyńskiego dostawcy energii.
Według Ministerstwa Energii, energia elektryczna została przywrócona w niedzielę w około połowie dotkniętych obszarów w Argentynie do 14:30, czyli ponad siedem godzin po awarii. Aktualnie jest już w całym kraju.
Brak prądu opóźnił niedzielne głosowania w wyborach gubernatorskich w prowincjach Santa Fe, Formosa i San Luis w Argentynie. Wyborcy zaznaczyli karty do głosowania przy świecach lub używając telefonów komórkowych jako latarki w „protokole awaryjnym” - donosi gazeta Clarin.