Statek-hotel "Viking Sigyn", którym dowodził 64-letni kapitan Jurij C., uderzył w węgierski statek "Syrenka", który zatonął. W katastrofie na Dunaju w Budapeszcie zginęło 28 osób. Byli to głównie turyści z Korei Południowej. Wciąż nie odnaleziono dziewięciu ciał.
Pochodzący z Ukrainy Jurij C. przebywa w węgierskim areszcie. Prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania katastrofy. Podejrzewa się, że kapitan statku "Viking Sigyn" usunął część danych ze swego telefonu komórkowego. Nie wiadomo, czy miały one związek z katastrofą. Jurij C. twierdzi, że jest niewinny.
Prokuratura ustaliła, że w kwietniu tego roku Jurij C. uczestniczył w innej kolizji. Doszło do niej na wodach Holandii. Statek, którym dowodził Ukrainiec zderzył się z tankowcem rzecznym. Nikt nie został wtedy poszkodowany.