Papież Franciszek skomentował śmierć 17-latki z Holandii. "Wspomagane samobójstwo jest porażką wszystkich"

"Eutanazja i wspomagane samobójstwo są porażką wszystkich" - napisał papież Franciszek, komentując śmierć 17-letniej Noi Pothoven. Holenderka zmarła po tym, jak odmówiła przyjmowania jedzenia i picia, a lekarze i rodzina pozwolili jej odejść. Wcześniej chciała poddać się eutanazji, ale nie uzyskała na nią zgody.
Zobacz wideo

Sprawa śmierci 17-letniej Noi Pothoven obiegła w ostatnich dniach światowe media. Holenderka w dzieciństwie była ofiarą molestowania i gwałtu, a później przez wiele lat cierpiała na depresję, anoreksję i zespół stresu pourazowego. Gdy leczenie nie przynosiło efektów, Pothoven ubiegała się o zgodę na eutanazję, jednak nie uzyskała na nią zgody. Ostatecznie odmówiła przyjmowania jedzenia i picia i zmarła w obecności najbliższych w niedzielę 2 czerwca.

Papież Franciszek skomentował śmierć Noi Pothoven

Na oficjalnym koncie papieża Franciszka na Twitterze pojawił się komentarz w sprawie śmierci 17-latki. 

Eutanazja i wspomagane samobójstwo są porażką wszystkich. Odpowiedź, do której jesteśmy wezwani to nieporzucanie nigdy tych, którzy cierpią; nie poddanie się, ale objęcie troską i miłością, by przywrócić nadzieję.

- czytamy we wpisie.

Sprawa śmierci Noa Pothoven wywołała wiele kontrowersji. Niektóre zagraniczne media początkowo mylnie nazywały śmierć nastolatki eutanazją, ale decyzja o niezmuszanie pacjenta do przyjmowania pożywienia nie jest nią według holenderskiego prawa.

Śmierć Noi Pothoven. "Oddycham, ale już nie żyję"

Noa Pothoven jako dziecko była dwukrotnie molestowana seksualnie, jako 14-latka została również zgwałcona przez dwóch mężczyzn. Długo trzymała te wydarzenia w tajemnicy, odbiły się one jednak na jej zdrowiu psychicznym i fizycznym. Holenderka cierpiała m.in. na zespół stresu pourazowego, depresję i anoreksję. Swoją historię opisała w nagrodzonej biografii "Winning or learning", intensywne leczenie, które nie przynosiło efektów, relacjonowała też na swoim Instagramie. 

Nastolatka niedługo przed śmiercią opublikowała wpis: "Po latach ciągłej walki następuje koniec. Po wielu rozmowach i przemyśleniach zdecydowano, że zostanę uwolniona od mojego nieznośnego bólu. To koniec. Tak naprawdę od dawna już nie żyłam, starałam się jedynie przetrwać. Oddycham, ale już nie żyję" - napisała. "To moja decyzja i jest ostateczna" - dodała.

Pothoven w tajemnicy przed bliskimi zwróciła się do Life End Clinic w Hadze - ośrodka, który oferuje przeprowadzenie eutanazji lub wspomaganego samobójstwa. Zgodnie z holenderskim prawem, nieletni mogą być poddani eutanazji za zgodą prawnych opiekunów i lekarza, o ile są poddani "długotrwałemu i nieznośnemu cierpieniu". Lekarze mieli jednak stwierdzić, że dziewczyna jest za młoda na podjęcie takiej decyzji. Wówczas dziewczyna odmówiła przyjmowania jedzenia i picia. Rodzice i lekarze zgodnie postanowili nie zmuszać jej do tego. 

****

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Więcej o: