Ukraina. 5-latek postrzelony przez pijanego policjanta. W raporcie: dziecko upadło i zraniło się w głowę

Na Ukrainie zmarł pięcioletni chłopiec postrzelony przez pijanego policjanta. Dziecko przez kilka dni walczyło o życie, ale nie udało się go uratować. Policjanci początkowo twierdzili, że chłopiec upadł i uderzył się w głowę, dopiero później przyznali, że doszło do postrzelenia.
Zobacz wideo

W mieście Perejesław Chmielnicki na Ukrainie doszło do tragicznego zdarzenia. Pięcioletni Cyryl zmarł w wyniku postrzelenia w głowę. Został postrzelony, gdy bawił się na placu zabaw. 

Perejesław Chmielnicki. 5-letni chłopiec postrzelony przez policjanta

Jak podaje Radiosvoboda.org, 31 maja dwóch policjantów zrobiło sobie przerwę podczas służby, podczas której zabawiali się strzelaniem do puszek. Obaj byli kompletnie pijani i w pewnym momencie kula poleciała w kierunku pobliskiego placu zabaw, na którym był pięcioletni Cyryl razem z babcią. Kula trafiła w głowę chłopca. Dziecko natychmiast trafiło do szpitala, gdzie przez kilka dni walczyło o życie - niestety pięciolatek zmarł w poniedziałek. 

Z pierwotnego raportu policyjnego wynikało, że chłopiec nabawił się poważnego urazu głowy, ponieważ upadł i się uderzył. Lekarze szybko stwierdzili jednak, że chłopiec został postrzelony, co potwierdzili specjaliści z Państwowego Biura Śledczego. To właśnie oni ustalili, że w sprawę zamieszani są dwaj wspomniani wcześniej funkcjonariusze. Mężczyźni przyznali się do winy, ale nie potrafią stwierdzić, który z nich oddał śmiertelny strzał - byli zbyt pijani, aby to wiedzieć. 

W poniedziałek ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że policjanci zostali zawieszeni w obowiązkach. Resort dodaje, że mężczyzna, który jest podejrzany o postrzelenie pięcioletniego chłopca został zatrzymany i umieszczony w tymczasowym areszcie. Początkowo chciano oskarżyć mężczyzn o chuligaństwo i nieumyślne spowodowanie poważnego uszczerbku na zdrowiu, ale po interwencji prokuratora generalnego Jurij Łucenko czyn przekwalifikowano na celowe morderstwo. "To, co się stało, jest niezgodne z przysięgą i godnością funkcjonariusza policji. Liczymy na najcięższą karę dla sprawców" - dodał Siergiej Knyazev, szef ukraińskiej policji. 

Tego samego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył rodzinie chłopca kondolencje i zapewnił, że osobiście dopilnuje tego, aby sprawcy zostali surowo ukarani za to, co zrobili. "Nic nie może być pocieszeniem dla rodziców i bliskich, ale jako prezydent i ojciec chcę zapewnić, że zrobię wszystko, żeby winni zostali sprawiedliwie ukarani" - powiedział. 

Zobacz wideo
Więcej o: