Prezydent Filipin znany jest ze swoich skandalicznych wypowiedzi. Dużo mówiło się o tym, że Rodrigo Duterte w 207 roku zdecydowanie sprzeciwił się jednopłciowym małżeństwom, bo Filipińczycy są katolikami i nie byliby w stanie tego zaakceptować, ale kilka miesięcy później deklarował już, że będzie bronił praw osób homoseksualnych.
Prezydent Rodrigo Duterte znany jest także z niestosownych określeń, którzy używa w stosunku do innych polityków. Jak przypomina CNN w 2016 roku Rodrigo Duterte powiedział o ambasadorze USA "ten gejowaty s**nsyn". Teraz, podczas wizyty w Tokio, stwierdził, że jego polityczny przeciwnik i otwarty krytyk - senator Antonio Trillanes IV - zachowuje się jak gej. Prezydent Filipin twierdzi, że odkrył to przyglądając się temu, jak senator chodzi.
To jednak nie koniec, bo prezydent Filipin podzielił się także osobistym wyznaniem. Powiedział podczas przemówienia, że kiedyś sam "był trochę gejem", ale udało mu się z tego samodzielnie wyleczyć. Wytłumaczył, że pomogły mu w tym "piękne kobiety", które stanęły na jego drodze. Wytłumaczył, że "powiedział sobie dość", gdy spotkał swoją, byłą już, żonę Elizabeth Zimmerman. Para rozstała się w 2000 roku.
Teraz znowu jestem mężczyzną. Piękne kobiety mnie wyleczyły. Po tym znienawidziłem wszystkich przystojnych mężczyzn i teraz wolę piękne panie
- mówił prezydent Filipin podczas spotkania z filipińską społecznością mieszkającą w Tokio.
Filipińskie CNN podaje, że prezydent Rodrigo Duterte "chciał chyba zaprezentować swój heteroseksualizm", bo chwilę po przemówieniu zaprosił na scenę kobiety, które portal opisuje jako "szczupłe, blade i z długimi, lśniącymi włosami". Prezydent zamieniał z nimi kilka słów, a potem proponował im całusa w policzek.