Obawy londyńczyków były całkiem uzasadnione - tydzień wcześniej w innej części miasta znaleziono niewybuch z czasów II wojny światowej. Wtedy z powodu możliwego zagrożenia ewakuowani zostali studenci Kongston University oraz mieszkańcy 1500 domów znajdujących się w Kingston upon Thames.
Jak podaje BBC 29 maja Tamiza wyrzuciła na brzeg ogromny przedmiot, który mieszkańcom wschodniego Londynu przypominał bombę. Na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze policji z Tower Hamlets, ogłoszono także alarm bombowy.
Ostrzeżenie zostało jednak bardzo szybko odwołane. Okazało się bowiem, że "niewybuch" był gigantyczną bombką choinkową, która najprawdopodobniej była jedną z dekoracji bożonarodzeniowych, które zdobiły ulice Londynu.
Policjanci z Tower Hamlets na swoim oficjalnym profilu na Twitterze udostępnili zdjęcie bombki wraz z komentarzem - Oficerowie zostali wezwani do dzielnicy Wapping, by sprawdzić niewybuch, który został wyrzucony na brzeg Tamizy. Po bliższej inspekcji, na szczęście okazało się, że to gigantyczna bombka choinkowa.