33-letni Wa Lone i 29-letni Kyaw Soe Oo zostali aresztowani w związku z rzekomym "przekazaniem zagranicznym agencjom" ważnych dokumentów dotyczących sił bezpieczeństwa w stanie Rakhine. To właśnie z tego stanu do sąsiedniego Bangladeszu uciekło około 700 tysięcy członków muzułmańskiej mniejszości Rohindża. Rohindżowie uciekali przed prześladowaniami, które zdaniem ONZ nosiły znamiona czystek etnicznych.
Za ujawnienie tej masakry otrzymali nagrodę Pulitzera - jedno z najważniejszych wyróżnień w świecie dziennikarskim. W swoich tekstach opisywali palenie wsi, gwałcenie i masowe mordy dokonywane przez żołnierzy Mjanmy i buddyjskie bojówki we wsiach Rohindżów
We wrześniu ubiegłego roku Wa Lone i Kyaw Soe Oo zostali skazani na siedem lat więzienia za "rozpowszechnianie tajemnicy państwowej". Zatrzymanie i zniewolenie reporterów wywołały oburzenie dyplomatów i obrońców praw człowieka. Prawnicy i eksperci twierdzą, że proces przeciwko reporterom był pełen nieprawidłowości.