Minister do spraw rozwoju turystyki John Amaratunga przekazał, że w niedzielnych atakach zginęło 39 osób niebędących obywatelami Sri Lanki, a dodatkowe 28 odniosło obrażenia. Wciąż nie ma pełnych informacji na temat ich narodowości. BBC ustaliło tożsamość dużej części z nich.
W ataku na jeden z hoteli w Kolombo zginęła lankijska telewizyjna gwiazda, szefowa kuchni Shantha Mayadunne i jej córka Nisanga. Informację o ich śmierci podał jeden z członków rodziny we wpisie na Facebooku. "Żadne słowa nie mogą opisać bólu" - napisał. Tuż przed eksplozją Nisanga Mayadunne opublikowała zdjęcie rodziny jedzącej śniadanie w hotelu Shangri-La.
W ataku na ten sam hotel życie straciło też czterech polityków z Indii. Mieli zginąć, gdy weszli do hotelowej jadalni około godziny 8 rano. Politycy na Sri Lance spędzali wakacje po kampanii wyborczej. Gubernator stanu Karnataka H. D. Kumaraswamy napisał, że znał osobiście ofiary i jest w "głębokim szoku".
Wśród ofiar śmiertelnych znalazło się również co najmniej troje innych obywateli Indii.
W zamachu zginał też Amerykanin Dieter Kowalski, który na Sri Lankę udał się z wizytą służbową.
- Niech zacznie się zabawa. Kocham te podróże służbowe. 24 godzin lotu. Do zobaczenia wkrótce Sri Lanko! - napisał w poście na Facebooku, gdy udawał się w podróż.
Szef i brat mężczyzny zamieścili kondolencje w mediach społecznościowych.
Turecka agencja informacyjna Anadolu poinformowała, że w wyniku ataków zginęło dwóch pochodzących z Turcji inżynierów, Serhan Selcuk Narici i Yigit Ali Cavus
Serhan Selcuk Narici przeprowadził się do Kolombo w marcu 2017 roku. Jego ojciec, Baba Memhet Narici, powiedział agencji Anadolu, że syn był inżynierem elektrykiem, który pracował m.in. w budynku ambasady USA na Sri Lance. - Wysłał mi wiadomość na internetowym komunikatorze dziś rano o 5 rano, pisząc "dzień dobry" - powiedział Baba Memhet Narici. - To były jego ostatnie słowa, które do mnie dotarły - dodał.
Ojciec drugiego z inżynierów powiedział: - Był genialnym dzieckiem. Ukończył z wyróżnieniem Uniwersytet Techniczny w Stambule i mówił dwoma językami. Nie wiemy, gdzie mężczyźni znajdowali się w momencie ataków.
W zamachach życie straciło troje z czworga dzieci duńskiego miliardera Andersa Holcha Povlsena. BBC, powołując się na rzecznika Povlsena przekazała, że rodzina miała spędzić Wielkanoc na Sri Lance. Tam dotknęła ich tragedia. Trójka dzieci Andersa Holcha Povlsena nie żyje. Nie podano imion ofiar.
Kilka dni temu Alma, córka miliardera [nie wiadomo, czy przeżyła zamach - red.], umieściła na Instagramie zdjęcie zrobione nad basenem na Sri Lance i dodała podpis "trzy małe misie". Na zdjęciu widać trzy osoby siedzące tyłem. Teraz w komentarzach pod nim ludzie wyrażają swoją rozpacz.
Celami zamachów na Sri Lance, przeprowadzonych w niedzielę wielkanocną, były trzy kościoły i cztery hotele. Władze podały, że znaleziono też bombę niedaleko lotniska, ale została ona unieszkodliwiona. Za ataki odpowiada prawdopodobnie lokalna grupa islamskich ekstremistów National Thowheeth Jama'ath.
***
Jedną z organizacji, która działa na rzecz zapobiegania plastikowej epidemii jest Greenpeace. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>