Sprawę opisywaliśmy w sobotę na Gazeta.pl - posłance Prawa i Sprawiedliwości Krystynie Pawłowicz nie spodobały się życzenia, które na Twitterze złożyła ambasador USA. Georgette Mosbacher 19 kwietnia życzyła żydom "pokoju i radosnego święta" Pesach, które tego dnia się rozpoczynało.
Sprawiło to, że Pawłowicz stwierdziła, że profil ambasador jest "chyba fejkowy". "Ktoś chce nas w tych dniach sprowokować" - pisała posłanka. Później stonowała wypowiedź, tłumacząc na Twitterze, że życzenia były stosowne, stwierdziła też, że nie wiedziała, że katolickie i żydowskie święto po prostu w tym roku przypadają w podobnym czasie.
Agencja Associated Press opisała sprawę, podkreślając, że Pawłowicz nazwała życzenia Mosbacher "prowokacją". Sama depesza nosi tytuł: "Ambasador USA w Polsce dostaje antysemickie odpowiedzi za życzenia na Pesach".
AP odnotowało też inny wpis, który pojawił się pod tweetem Mosbacher. Napisał go Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Narodowy.
Ja Pani Ambasador życzę natomiast nawrócenia na Świętą Wiarę Katolicką. Chrystus umarł i zmartwychwstał również dla Pani, pogan i wiarołomnych żydów!
Będę się modlił za wszystkie nawrócenia, wtedy wiele problemów dzisiejszego świata przestanie być aktualnych
- napisał Bąkiewicz.
Wiadomość AP wykorzystały serwisy dużych gazet, m.in. "The New York Times", "Washington Post", czy "Times of Israel". Odrobinę szerzej sprawę potraktował izraelski "Haaretz", który przypomniał ostatnie spory na Polski z Izraelem w tym kontekście.
Jedną z organizacji, która działa na rzecz ochrony oceanów i ich mieszkańców jest Greenpeace. Jeśli chcesz pomóc - wpłać datek >>