Według informacji podanych przez BBC w "drugiej fali aresztowań" zatrzymanych zostało już łącznie 290 osób. Od dwóch dni centrum Londynu jest zablokowane przez demonstrujących aktywistów, którzy domagają się działań mających na celu zatrzymanie zmian klimatów. Protestujący nazwali swoją blokadę "kreatywnym zakłócaniem".
Według danych przekazanych przez szefa brytyjskiej policji, naczelnego nadinspektora policji w Londynie Colina Wingrovena manifestacja zmusiła zarząd komunikacji miejskiej do przekierowania 55 linii autobusowych. W wyniku tego aż 500 tysięcy osób odczuło utrudnienia. Najwięcej zatrzymań dokonano we wtorek po godzinie 21, kiedy zaczął obowiązywać dekret policji, nakazujący przesunięcie się protestującyh na plac przed Marble Arch. Zatrzymano wtedy 168 osób, którym przedstawiono zarzuty dotyczące zakłócania ruchu drogowego i porządku publicznego. Sam dekret ma obowiązywać do piątku do godziny 21.
Protestujący z grupy Extinction Rebbelion (Rebelia przeciwko wyginięciu) od poniedziałku blokują ulice w centrum Londynu - manifestujący stawiają na trasach donice z roślinami lub rozstawiają namioty. Niektórzy aktywiści przykuli się łańcuchami, a nawet przykleili do samochodów stojących w okolicy miejsca protestu. Ben Moss w rozmowie z BBC przyznał, że przykleił się do kratownicy ciężarówki by jeszcze bardziej zwrócić uwagę mediów na problem kryzysu klimatycznego i "ekologicznego upadku" świata: "Robię to, ponieważ chcę, żeby rząd coś zrobił. Drastyczne czasy wymagają drastycznych metod. Chcę w ten sposób pokazać, że każdy z nas ponosi osobistą odpowiedzialność za kryzys klimatyczny".
Extinction Rebbelion zaczęła działać w zeszłym roku - członkowie organizacji doprowadzili wtedy do zamknięcia londyńskich mostów, aktywiści wylewali też wiadra sztucznej krwi na Downing Street, zablokowali siedzibę BBC, a ostatnio również rozebrali się podczas obrad brytyjskiego Parlamentu. Aktywiści mają wobec rządu trzy żądania: chcą by politycy przedstawiali prawdę dotyczącą kryzysu klimatycznego, wprowadzili redukcję do zera emisji dwutlenku węgla do 2025 roku oraz umożliwili stworzenie zgromadzenia obywatelskiego nadzorującego postępy zmian.
Do tej pory rzecznik rządu powiedział, że politycy popierają "pasję" aktywistów w walce ze zmianami klimatu i działaniami mającymi na celu ochronę planety. Zaznaczono jednak, że Wielka Brytania już obniżyła emisję CO2 o 44 procent w porównaniu do 1990 roku. Rząd zapowiedział także rozpoczęcie prac niezależnych ekspertów ds. klimatów nad projektem dotyczącym ograniczenia do zera emisji dwutlenku węgla do atmosfery.