W czwartek londyńska Metropolitan Police przekazała, że Julian Assange został zatrzymany i trafił do aresztu w centrum Londynu.
Jeszcze tego samego dnia opinia publiczna została poinformowała, że aresztowanie związane jest z nakazem ekstradycji w imieniu władz Stanów Zjednoczonych. W 2010 r. założyciel WikiLeaks doprowadził do największego wycieku danych w historii USA. Ekstradycji 47-letniego mężczyzny domaga się również szwedzka prokuratura, w związku rzekomymi napaściami seksualnymi, których miał się dopuścić podczas wizyty w tym kraju.
W 2012 r. Assange - dzięki ówczesnemu prezydentowi Ekwadoru Rafaelowi Correa, z którym łączyły go "przekonania dotyczące wolności słowa" - uzyskał prawo azylu i odtąd przebywał w ambasadzie Ekwadoru w Londynie. Dzisiejszy prezydent Ekwadoru Lenin Moreno postanowił pozbawić Assange'a prawa do schronienia w ambasadzie. Chociaż w udzielonym później wywiadzie Moreno podkreślał, że jest to jego suwerenna decyzja związana ze "szpiegowską" działalnością założyciela WikiLeaks, faktem jest, że mężczyźni skonfliktowali się również z powodu kompromitujących dla prezydenta treści, które pojawiły się w internecie.
Siedem lat spędzonych przez Assange'a w placówce dyplomatycznej dotychczas owiane było tajemnicą. Teraz do nagrań z czasu, w którym założyciel WikiLeaks mieszkał w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, dotarła hiszpańska gazeta "El Pais".
Stosunki Assange'a z personelem ambasady z czasem stały się pełne podejrzeń. Mężczyzna funkcjonował wśród wszechobecnych kamer, pracownicy ambasady byli zaś przekonani, że są przez niego podsłuchiwani.
Według relacji świadków i nagrań Assange prowadził ekscentryczny i niezdrowy tryb życia. Wstawał późno i kładł się przed świtem, większość dnia spędzając przed komputerem. Z czasem podupadł na zdrowiu i zaczął narzekać na problemy ze wzrokiem. Nie dbał o higienę i zaniedbywał przestrzeń, w której funkcjonował. Według relacji personelu ambasady jego zachowanie stawało się coraz bardziej dziwaczne, np. zwykł udzielać wywiadów telewizyjnych, siedząc w majtkach, ubrany jedynie od pasa w górę.
Przeciwwagą dla samotniczego życia Assange'a były organizowane przez niego spotkania i imprezy. Przez lata założyciela WikiLeaks odwiedziły setki gości, w tym wiele znanych osób, m.in. piosenkarka Lady Gaga, aktor John Cusack, Yoko Ono czy projektantka Vivienne Westwood. Jednak wizyty również były powodem konfliktu z personelem placówki. Wszystkie z nich musiały być wcześniej zapowiedziane i osobiście zaaprobowane przez ambasadora, a ich przebieg często powodował zastrzeżenia ze strony pracowników ambasady.
Podobnie organizowane przez Assange'a imprezy - z reguły urządzane z okazji publikacji ważnych przecieków - przysparzały mu problemów. Na jednej z urodzinowych imprez Assange'a pojawiła się zaprzyjaźniona drag queen. Doszło wówczas do kłótni z ochroniarzami, którzy bali się, że taki gość może ukrywać pod swoim strojem niedozwolone obiekty. Jak pokazują ujawnione przez "El Pais" nagrania, w czasie, gdy nie miał gości, założyciel WikiLeaks starał się zabić czas m.in. nauką jazdy na deskorolce czy kopaniem piłki na korytarzu ambasady.