Tropikalne lasy Andów są skarbcem bioróżnorodności w skali świata: zajmują 1 proc. powierzchni Ziemi, ale występuje tam 1/6 wszystkich znanych organizmów - piszą naukowcy z Fundacji Biodiversitatis. Jednak ta różnorodność natury jest poważnie zagrożona: jak piszą badacze, "na skutek wylesiania obszarów tropikalnych każdego dnia wymiera 137 gatunków".
Dlatego naukowcy z uniwersytetów w Gdańsku i Łodzi chcą chronić te cenne tereny i lepiej je poznawać. W tym celu planują kupić działkę w tropikalnych Andach na południu Kolumbii i stworzyć tam rezerwat. Fundacja prowadzi zbiórkę na ten cel. Koszty szacują na 170 tys. zł.
Na kupionym terenie w Dolinie Sibundoy ma działać także centrum edukacyjne. Naukowcy chcą, by budynki powstały z wykorzystaniem surowców wtórnych, a konkretnie z plastikowych odpadów. W Kolumbii działają firmy, które przerabiają plastikowe śmieci na budulec do przyjaznych środowisku (a także odpornych na trzęsienia ziemi) domów.
W opisie zbiórki naukowcy piszą, że na jednym hektarze lasu tropikalnego może występować nawet 300 różnych gatunków roślin kwiatowych. Ponadto są to także habitaty zwierząt, jak niedźwiedzie andyjskie i tapiry górskie.
Niezwykłą cechą tego ekosystemu jest też to, w jaki wysokim stopniu niektóre gatunki są ograniczone do konkretnego obszaru. "Występowanie wielu gatunków ograniczone jest do pojedynczych szczytów czy łańcuchów górskich" - czytamy.
Polacy chcą, by ich działania miały pozytywny wpływ na lokalną społeczność. Planują włączać mieszkańców w działania związane z ochroną przyrody, a także liczą na rozwój ekoturystyki.
Polscy badacze już pracują w terenie i odnieśli pierwsze sukcesy. Jak informują, w 21 dni badań w dolinie Sibundoy odnotowano występowanie ponad 160 gatunków ptaków. Dla porównania w całej Polsce stwierdzono występowanie 454 gatunków ptaków. Naukowcom udało się także odkryć m.in. nieznane dotychczas gatunków storczyków, w tym "diabelski storczyk".
Choć mogłoby się wydawać, że dziś Ziemia nie ma już przed nami wielu tajemnicy, to w rzeczywistości wciąż nie poznaliśmy bardzo wielu roślin i zwierząt. Na stronie zbiórki czytam, że wg szacunków na ziemi występuje 5,6 mln gatunków lądowych i 2,2 morskich - tymczasem skatalogowanych zostało dotychczas 1,2 mln gatunków. To także wyścig z czasem. Zmiany klimatu, wylesianie i inna działalność człowieka prowadzi do masowego wymierania i wiele gatunków znika bezpowrotnie, zanim zdążymy je poznać.
Więcej o projekcie można przeczytać na stronie fundacji. Do jej zespołu należy kilkanaścioro badaczek i badaczy główne z Gdańska i Łodzi, ale też zza granicy.