W 2016 roku, tuż przed tym, jak został jednym z głównych doradców kampanii Donalda Trumpa, Steve Bannon spotykał się z Matteo Salvinim - opisuje "The Guardian". Lider prawicowej Ligi był wtedy w opozycji, a po wyborach w 2018 roku został ministrem spraw wewnętrznych.
Zarówno Salvini, jak i Trump jednym z ważnych punktów swoich kampanii uczynili kwestię migracji. Wg anonimowych źródeł z włoskiej partii to Bannon miał doradzać Salviniemu w 2016 roku, by ostro atakował w tej kwestii papieża Franciszka. Ten od lat nawołuje do empatii i solidarności wobec uchodźców i przyjmowania ludzi w potrzebie.
"The Guardian" pisze, że rzeczywiście, w tym okresie Salvini zaostrzył retorykę wobec papieża i bezpośrednio krytykował go m.in. na Twitterze. W zeszłym roku Salvini pozował do zdjęcia z koszulką z napisem "mój papież to Benedykt". Polityk miał chcieć atakować Franciszka jeszcze ostrzej, ale powstrzymywali go przed tym działacze z jego własnej partii.
Po tym, jak Bannon stracił posadę w Białym Domu, ma skupiać się na populistycznym projekcie politycznym w Europie. Nadal spotyka się z Salvinim. Miał rozmawiać z włoskim ministrem w tym miesiącu, kilka dni przed tym, jak polityk ogłosił plan utworzenia skrajnie prawicowego sojuszu w Europie.
Bannon ma już od jakiegoś czasu prowadzić działania wymierzone w papieża Franciszka, m.in. we współpracy z opisywanym jako "ultrakonserwatywny" kardynałem Raymondem Leo Burke'iem.