Brazylia. Rodzina jechała na "baby shower". Wojsko ostrzelało ich samochód. Zginął 46-letni mężczyzna

Dziesięciu członków brazylijskiej armii zostało aresztowanych w poniedziałek po tym, jak strzelili 80 razy do samochodu z rodziną, zabijając 46-letniego mężczyznę. Żołnierze mieli pomylić samochód zastrzelonego z pojazdem przestępcy.
Zobacz wideo

Evaldo dos Santos Rosa jechał w niedzielę na baby shower (przyjęcie na cześć dziecka, które niebawem się urodzi - red.) wraz ze swoim siedmioletnim dzieckiem, żoną i ojczymem, gdy żołnierze zaczęli strzelać do pojazdu. 46-letni kierowca został zastrzelony, a jego ojczym i przechodzień, który próbował im pomóc, zostali ranni. Reszta rodziny nie doznała żadnych obrażeń.

Brazylia. Wojsko ostrzelało samochód, zginęła jedna osoba. Doszło do pomyłki

Brazylijskie wojsko wydało oświadczenie, w którym poinformowało, że ostrzał pojazdu był reakcją na strzały napastników. W wyniku śledztwa policja udowodniła jednak, że w samochodzie nie było broni, a wojsko ostatecznie zmieniło zdanie. Armia wydała kolejny komunikat, w którym oświadczyła, że żołnierze patrolujący okolicę pomylili samochód dos Santos Rosa z samochodem przestępcy.

Członkowie rodziny, przyjaciele i mieszkańcy biednej dzielnicy Guadalupe zorganizowali protest na odcinku drogi, na którym zginął Dos Santos Rosa. "Takie rzeczy nie mogą się dziać. Chcemy sprawiedliwości" - powiedział 29-letni syn zamordowanego w telefonicznej rozmowie z Associated Press.

Brazylia jest krajem, w którym liczba zabójstw jest wyjątkowo wysoka, a siły zbrojne tego państwa od dawna są krytykowane za pozasądowe zabójstwa, zwłaszcza w stanie Rio de Janeiro. Według danych rządowych w 2018 r. policja zabiła 1 534 osób w tej części Brazylii. Najwyższy wskaźnik przestępczości odnotowuje się w najbiedniejszych stanach kraju. Podczas akcji likwidacji gangów przeprowadzanych w fawelach, czyli tak zwanych "dzielnicach nędzy", często giną przypadkowe osoby.

Więcej o: