Wypadek luksusowych aut na Słowacji. Drugi z Polaków wychodzi z aresztu za kaucją

Drugi z Polaków, który uczestniczył w rajdzie na Słowacji, został zwolniony z aresztu za kaucją. W wypadku, który spowodowali trzej Polacy, zginął 57-letni Słowak.
Zobacz wideo

Słowacka agencja informacyjna TASR przekazała, że Łukasz K., drugi z Polaków, którym zarzuca się spowodowanie tragicznego wypadku we wrześniu 2018 roku, wyszedł z aresztu. Lenka Belava, rzeczniczka sądu w Żylinie, powiedziała, że wpłacono za niego kaucję w wysokości 20 tys. euro. Nie zastosowana wobec niego nadzoru elektronicznego, nie ma też zakazu opuszczania Słowacji.

Wcześniej z aresztu wyszedł Adam Sz., który kierował żółtym ferrari podczas rajdu Polaków. Sz. musi nosić elektroniczną bransoletkę, nie może opuszczać regionu żylińskiego. W areszcie pozostaje Marcin L., kierowca porshe, który uderzył w skodę w miejscowości Dolny Kubin. W wypadku zginął 57-letni Słowak, który jechał wtedy z rodziną.

Zanim doszło do wypadku Polacy - co zarejestrowano na nagraniu opublikowanym przez słowacką policję - ścigali się luksusowymi autami po drogach.

Więcej o: