Wołodymyr Zełenski przyszedł do sztabu wraz z żoną. Po ogłoszeniu wyników na sali zapanowała radość. Kandydat podziękował swojej żonie oraz wszystkim tym, którzy byli zaangażowani w jego wygraną.
Podkreślił, że to tylko pierwszy krok do wielkiego zwycięstwa. „Dziękuję wszystkim Ukraińcom, którzy dziś głosowali nie dla żartów. To tylko początek, nie spoczywamy na laurach” - zapewniał.
Zełenski nie prowadził tradycyjnej kampanii wyborczej. Ograniczył się do koncertów swojego kabaretu Kwartał 95 i nielicznych wywiadów. Miał poparcie jednego z najpopularniejszych kanałów telewizyjnych 1+1, należącego do oligarchy Ihora Kołomojskiego. Biznesmen nie ukrywał poparcia dla tego kandydata.
Według "Narodowego exit poll" w I turze wyborów Wołodymyr Zełeński zdobył 30,4 proc. głosów. Drugie miejsce zajął obecny prezydent kraju Petro Poroszenko z poparciem na poziomie 17,8 proc. Julia Tymoszenko, trzecia w sondażu, zdobyła 14,2 proc. poparcia.
O godz. 22 czasu polskiego będą kolejne wyniki sondażowe, tym razem obejmujące też głosy po godz. 18. Oficjalne wstępne dane Centralna Komisja Wyborcza opublikuje po północy.