Film "Leaving Neverland" oparty jest na zwierzeniach dwóch mężczyzn, którzy oskarżają Michaela Jacksona o molestowanie seksualne. James Safechuck miał poznać wokalistę na planie reklamy Pepsi. Z kolei Wade Robson poznał Jacksona na jego koncercie w Australii, dzięki wygranej w konkursie tanecznym. Drugi z mężczyzn twierdzi, że był molestowany przez Jacksona przez siedem lat. W filmie wyreżyserowanym przez Dana Reeda dorośli już mężczyźni opowiadają jak piosenkarz stopniowo zaprzyjaźniał się z nimi i ich rodzinami.
Michael Jackson miał zyskać zaufanie rodziców chłopców, których następnie zapraszał do swojej posiadłości Neverland Ranch. Dom piosenkarza przypominał bardziej Disneyland - pełno w min było zabawek, słodyczy i nie trudno było przekonać dzieci do uczestniczenia w zabawie. Według zeznań mężczyzn to właśnie tam mieli paść ofiarą molestowania seksualnego ze strony króla popu. Safechuck i Robson twierdzą, że Jackson zakazał im mówienia komukolwiek o ich kontaktach - powtarzał im, że w przeciwnym razie wszyscy trafia do więzienia.
Premiera dokumentu miała miejsce na Festiwalu Filmowym Sundance. Od tamtej pory film budzi duże zainteresowanie wśród odbiorców. Ponadto "Leaving Neverland" zyskało pozytywne recenzje krytyków, którzy określają film jako "niepokojący szczerością", "opisujący horror chłopców" oraz "rozdzierający serce".
Jeszcze przed premierą dokumentu rodzina zmarłego piosenkarza podważała wiarygodność Safechucka i Robsona. W oświadczeniu wydanym przez spadkobierców Jacksona przypominali, że w 2005 roku piosenkarz został uniewinniony w procesie karnym z zarzutów dotyczących molestowania seksualnego innego chłopca. Rodzina ponadto domaga się od HBO odszkodowania za produkcję i dystrybucję filmu.
Dokument "Leaving Neverland" trwa 4 godziny i podzielony jest na dwie części. Wyprodukowany został przy współpracy HBO i Channel 4. Już od dziś, 8 marca film jest dostępny na platformie HBO GO. Emisja w HBO planowana jest z kolei na kwiecień.