Sprawę manewrów "Key Resolve" i "Foal Eagle" telefonicznie omówili minister obrony Korei Jeong Kyeong-doo i amerykański sekretarz obrony Patrick Shanahan. Dwaj sojusznicy zamiast wspólnych ćwiczeń przeprowadzą "zewnętrzne manewry treningowe i ćwiczenia zjednoczonego dowództwa, by utrzymać wysoką gotowość militarną".
Wspólne ćwiczenia wojsk USA i Korei Południowej przez lata były traktowane jako element polityki, która miała odstraszać Koreę Północną przed agresywnymi działaniami, w tym próbami rakiet batalistycznych.
Jak pisze południowokoreańska agencja Yonhap, zakończenie wspólnych manewrów jest gestem wspierającym wysiłki dyplomatyczne na rzecz denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego
W zeszłym roku Stany Zjednoczone ogłosiły wstrzymanie manewrów wojskowych z Koreą Południową, by - jak tłumaczył Pentagon - wesprzeć wprowadzenie w życie wyników spotkania prezydenta Donalda Trumpa i przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una z Singapuru.
Donald Trump pod koniec lutego spotkał się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem w Hanoi w Wietnamie. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem. Nie osiągnięto porozumienia w sprawie harmonogramu denuklearyzacji, a obydwie delegacje przedstawiają odmienne przyczyny niepowodzenia rozmów. W wyniku tego szczyt skrócono.
Spotkanie w Hanoi było drugim szczytem przywódców USA i Korei Północnej. Donald Trump i Kim Dzong Un po raz pierwszy spotkali się w czerwcu ubiegłego roku w Singapurze. Nie wiadomo na razie, czy i kiedy może dojść do kolejnych rozmów.