Jak informuje "Fakt", 25-letni Kacper M. z Rzeszowa był poszukiwany od 2017 roku. Dwa lata wcześniej wyjechał z kraju w poszukiwaniu pracy. Po pewnym czasie słuch o nim zaginął. Zaniepokojona rodzina poinformowała policję, która ustaliła, że w 2017 roku mężczyzna mieszkał w Paryżu.
Tymczasem 24 stycznia unoszące się na wodach Sekwany ciało zauważyło dwóch przechodniów, spacerujących w pobliżu mostu Pont de Bir-Hakeim. Jak się później okazało było to ciało zaginionego mężczyzny z Rzeszowa - podaje "Fakt".
Na ciele nieżyjącego mężczyzny znaleziono liczne rany i siniaki. Miał on urazy głowy i brzucha, a także ranę ciętą na palcu wskazującym oraz głęboką ranę czaszki. Policja miała trudności w ustaleniu tożsamości mężczyzny. Znaleziono przy nim tylko różaniec, medalik oraz paczkę polskich papierosów. Okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśniane są przez paryską policję.