W środę wojsko zablokowało główny most Las Tienditas łączący Wenezuelę z Kolumbią. Użyto do tego zbiornika paliwa, przyczep towarowych i prowizorycznego ogrodzenia - poinformował kolumbijski portal portafolio.co.
To właśnie tym mostem pomoc humanitarna zorganizowana przez Juana Guaido, lidera opozycji, miała zostać przetransportowana do Wenezueli. Konwój wyruszył z Bogoty w środę około godziny 11.00 czasu miejscowego, do granic państwa powinien dotrzeć w czwartek rano.
Blokada powstała na rozkaz Nicolasa Maduro, który uważa, że zaakceptowanie pomocy humanitarnej z innego kraju mogłoby spowodować zagraniczną interwencję militarną. - Nie jesteśmy żebrakami - dodał polityk.
Juan Guaido liczy, że żołnierze sprzeciwią się rozkazom Nicolasa Maduro i pozwolą Kolumbii wjechać na teren Wenezueli. To sposób, aby osłabić polityka, który uparcie zaprzecza, że jego kraj zmaga się z kryzysem humanitarnym.
Sytuację skomentował Mike Pompeo, Sekretarz Stanu USA. - Wenezuelczycy desperacko potrzebują pomocy. Stany Zjednoczone i inne kraje próbują pomóc, ale wenezuelskie wojsko pod rozkazami Maduro blokuje pomoc przy pomocy ciężarówek i cystern. Reżim Maduro MUSI POZWOLIĆ POMÓC GŁODUJĄCYM LUDZIOM - napisał na Twitterze.