O tym, że podejrzane mięso z uboju chorych krów w Polsce trafiło na stoły szwedzkich stołówek szkolnych poinformowały władze Sztokholmu. Wydział środowiska stolicy Szwecji podał informacje, że do szkół w Sztokholmie trafiło 100 kilogramów nieprzebadanej wołowiny z polskiej ubojni, która handlowała mięsem z chorych krów. Mięso to zostało zakupione przez jedną z hurtowni, a następnie sprzedane firmie cateringowej, która przygotowuje posiłki dla dzieci z 80-ciu sztokholmskich szkół i przedszkoli. Wśród placówek, w których podano obiady przygotowane z podejrzanej wołowiny, są zarówno szkoły państwowe, jak i prywatne.
Inspektor Daniel Persson odpowiedzialny za wykonanie kontroli żywności w szwedzkich szkołach i przedszkolach powiedział, że do tej pory nie potwierdzono informacji, że spożycie mięsa podejrzanego pochodzenia ma negatywny skutek dla zdrowia osób, które je zjadły. Wiadomo natomiast, że oprócz szkół i przedszkoli złej jakości mięso z Polski trafiło także do do restauracji w Sztokholmie i Uppsali. W sumie do Szwecji trafiło 240 kilogramów mięsa z rzeźni, której polskie władze cofnęły zgodę na prowadzenie działalności.