Sytuacja w Wenezueli jest daleka od stabilizacji. Nicolas Maduro w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji Sexta powiedział, że nie ulegnie presji wzywających do jego odejścia. Hiszpania, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Holandia, Portugalia i Austria zapowiadały, że jeśli Nicolas Maduro nie ogłosi niezwłocznie wyborów, uznają Juana Guaido jako prawowitego prezydenta Wenezueli.
Nicolas Maduro został zaprzysiężony na prezydenta 10 stycznia. Drugą kadencję zapewnił sobie w maju ubiegłego roku. Wygrał wybory, w których nie wzięła udziału część opozycji.
23 stycznia opozycjonista Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem państwa i uznał rządy prezydenta Nicolasa Maduro za nielegalne. Poparły go i uznały między innymi Stany Zjednoczone, Kanada, Izrael, Australia oraz większość państw Ameryki Łacińskiej. Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli uznał także Parlament Europejski. Wezwał ponadto kraje członkowskie do podjęcia tej samej decyzji. Po stronie Nicolasa Maduro opowiedziała się Rosja, która uznaje jego rząd za legalny.
Minister spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz przekazał, że Polska zamierza, wraz z innymi państwami Unii Europejskiej, uznać Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli.
Jak czytamy w komunikacie MSZ, taką decyzję podjęto wobec braku rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich przez Nicolasa Maduro. Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że na Juanie Guaido spoczywać będzie zadanie zorganizowania wolnych, uczciwych i demokratycznych wyborów.