Wydarzenie miało miejsce 22 kwietnia 2014 r. Kanadyjka poznała trzech oficerów paryskiej policji ze specjalnej jednostki BRI (tej samej, która szturmowała salę Bataclan) w irlandzkim pubie. Mężczyźni zaproponowali jej oprowadzenie po znanym z francuskiej literatury kryminalnej i filmów, budynku komendy przy 36 Quai des Orfèvres w Paryżu.
Na nagraniach z policyjnych kamer udokumentowane zostało to, jak po wypaleniu papierosa kobieta razem z policjantami wchodzi do historycznego budynku. To, co miało miejsce później było przedmiotem dyskusji trwającej przez ostatnie lata.
O godzinie 2 w nocy kobieta w stanie szoku zeznała, że została zgwałcona przez trzech mężczyzn. Zidentyfikowała dwóch z nich. Według jej zeznań została zmuszona przez policjantów do wypicia whiskey i kilkakrotnie zgwałcona. Opuściła budynek po ponad półtorej godziny, boso i bez rajstop. Mężczyźni nie przyznali się do winy i utrzymują, że stosunek był dobrowolny. Za pierwszym razem sprawa została umorzona. Jednak zarówno prokurator, jak i ofiara złożyli skuteczną apelację.
W czwartek Emily Spanton stawiła się na kolejnym procesie w sądzie znajdującym się nieopodal komendy policji, w której miejsce miało dramatyczne wydarzenie. Według dokumentów sądowych na bieliźnie kobiety odnaleziono ślady DNA oficerów policji. Przewodniczący sądu, Stephane Duchemin, stwierdził, że badania medyczne przeprowadzone po zajściu poświadczają, że kobieta miała siniaki na kilku częściach ciała oraz obrażenia ginekologiczne.
Policjanci Nicolas Redouane i Antoine Quirin zostali uznani za winnych i skazani na siedem lat więzienia oraz odszkodowanie w wysokości 20 tyś. euro.
Associated Press z reguły nie ujawnia danych ofiar przemocy seksualnej jeżeli osoby poszkodowane same nie wyrażą takiej woli. 39-letnia Emily Spanton, której ojciec był detektywem kanadyjskiej policji, zdecydowała się na ten krok, by zwrócić uwagę na problem napaści seksualnych. - Nie chcę żyć na świecie, gdzie mam milczeć - mówiła Spanton. Jak relacjonuje BBC, jej sprawa była szeroko opisywana we francuskich mediach.