Do wypadku miało dojść w ramach formacji liczącej siedem bombowców. Maszyny wracały z ćwiczeń nad morzem pomiędzy Sachalinem a kontynentalną Rosją.
Nie wiadomo jak dokładnie doszło do wypadku. - Dwa Su-34 zniknęły z radarów w pobliżu nabrzeżnej osady Nelma. Prawdopodobnie doszło do zderzenia w powietrzu - powiedział anonimowy informator agencji TASS.
Bombowce Su-34 na filmie promocyjnym rosyjskiego ministerstwa obrony.
Jedna dwuosobowa załoga katapultowała się i została wyciągnięta z morza przez śmigłowiec ratowniczy. Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w komunikacie, że ich stan jest "zadowalający".
Nie ma jednak oficjalnej informacji o drugim samolocie oraz jego załodze. W części rosyjskich mediów pojawiają się nieoficjalne doniesienia, jakoby maszyna zdołała pomimo uszkodzeń wylądować. Inne, że poszukiwania jej załogi trwają a samolot też się rozbił.
Rosyjskie wojsko tymczasowo zawiesiło loty wszystkich Su-34.