Według władz, przyczyną tsunami mógł być przypływ spowodowany podwodnym osunięciem ziemi po erupcji wulkanu Anak Krakatau, położonego między Jawą a Sumatrą.
Na wyspach zostało zniszczonych kilkadziesiąt budynków, w tym wiele hoteli.
Świadkowie wydarzeń twierdzą, że nic nie zapowiadało katastrofy. Tsunami nie poprzedził wstrząs sejsmiczny, ani nagłe cofnięcie się wód przybrzeżnych. Fale miały wysokość ponad dwóch metrów.
Czytaj też: Walka z czasem, plądrowaniem i fake newsami. Dramatyczna sytuacja po tsunami
Indonezyjskie media opisują, że tsunami uderzyło między innymi w grupę około 250 pracowników jednej z firm, którzy przy brzegu morza uczestniczyli w świątecznym koncercie zorganizowanym z okazji zbliżającego się końca roku. Zginęła część członków zespołu muzycznego.
Prawie dokładnie 14 lat temu, 26 grudnia 2004 roku, tsunami spowodowane trzęsieniem ziemi na Oceanie Indyjskim o magnitudzie ponad 9, zabiło około 300 tysięcy ludzi. Kilka milionów straciło dach nad głową.